Rodzinne fatum
Nieoczekiwanie Hanka zabrała siostrę na grób rodziców, którzy również zginęli w wypadku drogowym, gdy one były małe. Na koniec tej sceny padają wymowne słowa Anki: - Myślałam, że przyniosę ci pecha. Zawsze, gdy się do kogoś zbliżałam, działo się coś złego. Jak jakieś fatum.