Hasta la vista, baby
Figurki kupione w pierwszym lepszym sklepie z gadżetami? Nic bardziej mylnego. Oto oryginalne modele, z których korzystano podczas kręcenia „Terminatora 2”.
Efekty specjalne w tym filmie to zasługa ILM oraz legendarnego już Stana Winstona. Ówczesny szef ekipy odpowiedzialnej za animację komputerową Dennis Muren do dziś powtarza, że z tego filmu dumny jest najbardziej, dodając, iż podczas pracy nad nim „nie mogli się napatrzeć” na swoje dzieło.