''Zawsze byłem pod kreską''
Przez jakiś czas próbował dostać się do szkół aktorskich, jednak szczęście mu nie dopisywało.
- Zawsze byłem tym pierwszym pod kreską, że niby dobrze, ale jednak czegoś brakowało* – tłumaczył w "Świat i ludzie". *- Tułałem się i szukałem swojego miejsca. Zdawałem do szkoły pedagogicznej w Słupsku. Przez 2-3 miesiące uczyłem się w Studium Psychotronicznym w Łodzi.
Potem trafił do wojska, którego szczerze nie znosił. Nieszczęśliwy i zrezygnowany, nie mógł nawet liczyć na wsparcie rodziców.
- Gdy byłem w wojsku, mój tata zmarł, a gdy miałem 18 lat mama wyjechała do USA. Nie miałem żadnej kontroli rodzicielskiej. Nie była to dla mnie komfortowa sytuacja, bo jako 20-latek zostałem bez rodziców– opowiadał.