Reżyser kobieciarz
Ich znajomi podchodzili do tego związku nieco sceptycznie – Gruza miał bowiem opinię kobieciarza i śmiał się, że mało która panna potrafiła oprzeć się jego urokowi. Prasa już wcześniej rozpisywała się o jego sercowych podbojach.
- Jeśli mnie któraś zainteresowała i na nią spojrzałem, ona się z miejsca potykała. Niektórzy aktorzy ćwiczyli takie sztuczki – opowiadał w wywiadzie dla magazynu „Show”. - Ja to miałem naturalnie, gdy mnie ktoś zainteresował.