Romans na planie
Na plan „Czterdziestolatka” Grażyna Lisiewska trafiła dzięki Jerzemu Gruzie.
Nie miała studiów aktorskich ani żadnego doświadczenia zawodowego, jednak reżyser szybko wyczuł potencjał młodej dziewczyny. Nie krył też, że Lisiewska bardzo mu się podobała – rolę Mariolki napisano specjalnie dla niej.
Początkująca aktorka szybko odwzajemniła uczucie reżysera. W trakcie zdjęć zostali parą, a niedługo potem okazało się, że Lisiewska jest w ciąży. Pobrali się niedługo potem.