Kopniak od losu
- Teraz myślę, że taki kopniak od losu dobrze robi młodemu człowiekowi na początku drogi – komentowała po latach tę sytuację w Dzienniku Zachodnim.
Od 1970 roku zaczęła występować na scenie, wkrótce też zainteresowali się nią filmowcy. Barszczewska podkreślała, że niezwykle ważna była dla niej różnorodność w doborze ról.
- Mam temperament aktorki charakterystycznej i bardzo cenię sobie poczucie humoru, i w życiu, i na scenie– mówiła w Super Expressie. - Ale też spełniam się w rolach dramatycznych. Nawet kiedy stała się sławna, nie pozwoliła, by popularność zawróciła jej w słowie.
- Przestrzegał przed tym mądrymi słowami Gustaw Holoubek mówiąc, że musimy wierzyć w nasz zawód, uprawiać go jak najszlachetniej, najpełniej, ale pamiętajmy, że nie jesteśmy pępkiem świata, bo nikt nim nie jest – mówiła w Życiu na gorąco. - Tak więc staram się najrzetelniej wykonywać swój zawód. Swoją energię i czas dzielę między sceną, planem filmowym i moimi równie ważnymi obowiązkami rodzinnymi.