Wyrzucona ze szkoły
- Do warszawskiej PWST zdawałam na luzie, ponieważ w odwodzie miałam studia muzyczne – wspominała w Dzienniku Zachodnim. Ale wkrótce potem, po niecałym roku, skreślono ją z listy studentów.Nauczyciele powiedzieli jej, że nie nadaje się do zawodu aktora,* bo jest zbyt delikatna.*
- Uważano, że sobie nie poradzę w okrutnym świecie teatru i filmu, a poza tym, że moje aktorskie środki wyrazu nadają się wyłącznie na scenę kameralną– dodawała.
Nie zamierzała się jednak poddawać. Pojechała do Krakowa. - Musiałam po raz drugi zdać egzaminy wstępne. Chyba chciałam sprawdzić samą siebie, przekonać się, czy aktorstwo to był dobry wybór – tłumaczyła w Pani. Dostała się.