"Są rozpuszczeni jak dziadowski bicz!"
Następnego dnia Gessler z zapałem ruszyła do pracy. Weszła do kuchni i... zamarła. Już dawno nie widziała tylu mrożonych zapasów i złych jakościowo produktów w jednym miejscu. To jednak nic! Wzrok restauratorki przykuł stojący na półce karton śmietany.
- To jest znowu śmietana z margaryny- wskazała na opakowanie.
- Ona jest do bitej śmietany - bronił się kucharz.
- Ale to znaczy, że ma być ch*jowa, tak? Pan mi powie, co ona ma wspólnego ze śmietaną, bo dla mnie nic. Pan sobie przeczyta na etykiecie, z czego składa się "nowoczesna" śmietana. Można spermę byka tu włożyć i wtedy byłaby zdrowsza! I jeszcze jedno: doprowadźcie do porządku patelnie, które kosztowały od cholery pieniędzy, bo są dobrej jakości i wszystkie są brudne i niedoczyszczone. Potrzebujecie kobiety do sprzątania?!- oburzyła się Gessler.
Ten, kto myśli, że którykolwiek z kucharzy przejął się krytyką ekspertki, jest w ogromnym błędzie. Żaden z nich nie stracił dobrego humoru. Brak pokory i ich wieczne chichoty mocno irytowały zarówno gwiazdę jak i właścicieli, bowiem gospodarzom wcale nie było do śmiechu.