Właścicielka nie próbuje potraw, bo nie chce przytyć
Restauratorka nie mogła się nadziwić, jak właścicielka może podawać dania klientom, skoro sama nigdy ich nie skosztowała. Na szczęście zaradna Jola miała zaskakującą wymówkę. Jak sama przyznała, nie próbuje serwowanego jedzenia, ponieważ boi się, że przytyje.
- Gdybym miała zacząć próbować wszystkie dania, to przy moich skłonnościach byłabym bardzo gruba. Sprawiłoby to, że czułabym się źle - wyjaśniła.
W końcu głos zabrał Marek.
- Dobra, powiem to: jesteśmy ludźmi, którzy bawią się w restauratorów. Od czterech lat bawimy się w restaurację - wyznał szczerze.
Oprócz tego wyszło na jaw, że pracownikom wypłacane jest coraz mniejsze wynagrodzenie, ponieważ restauracja przestała generować zyski. Jednak nikt nie zamierzał odejść z "El Mundo", ponieważ nie chciano zostawić właścicieli na lodzie.