Chiny zniknęły w kilka minut
Następny poranek w "China Food" nie należał do najprzyjemniejszych. Magda Gessler postanowiła nie tracić ani minuty dłużej i zacząć rewolucję od odnowienia wnętrza. W ciągu kilku minut wyrzuciła szpetne ozdoby i szkaradne bibeloty. Wszystkie przedmioty, które według właścicielki nadawały pomieszczeniu azjatyckiego charakteru, z hukiem wylądowały w koszu na śmieci. Niemalże opętana manią porządku i sprzątania gwiazda wpadła do kuchni i tutaj również udowodniła, jak bardzo grajewski lokal odstaje od konkurencji. Zardzewiałe woki, przypalone patelnie i zapasy kolorowych proszków, które miały nadawać orientalny smak potrawom, dołączyły do chińskich ozdób na śmietniku. Dopiero w czystym i schludnym miejscu Magda Gessler mogła przystąpić do nauki gotowania i wprowadzania dalszych zmian.
Od tej pory lokal będzie reklamowany pod szyldem "Pierożkarni". Jak sama nazwa wskazuje, tanią chińszczyznę zastąpiły pierogi z przeróżnymi nadzieniami: na ostro lub na słodko. Aby rewolucja okazała się sukcesem, Gessler zaproponowała, aby Angelika zatrudniła kucharkę, która specjalizuje się w kuchni polskiej. Nikt nie przypuszczał, że już na tym etapie pojawią się poważne problemy.