W szkole aktorskiej wpadła w poważne kłopoty
Kto wie, jak potoczyłyby się losy artystki, gdyby nie studencka miłość. To właśnie we wrocławskiej szkole teatralnej poznała Wojciecha Majchrzaka. Przyszły mąż namówił ją, by nie poddawała się i spróbowała skończyć studia.
- Umówił mnie na spotkanie z Janem Machulskim, ówczesnym dziekanem wydziału aktorskiego łódzkiej filmówki. Na decyzję, czy będę mogła poprawiać w niej rok czekałam trzy miesiące.