Podobnie dzieje się tez z klasykami horrorów, takimi jak "Koszmar z ulicy wiązów", "Hellraiser" czy "Krzyk".
Pierwsze dwie części nas straszą, kolejna przyprawia o dreszcz, następne zaś stają się niczym więcej, jak tylko piątą wodą po kisielu. Bez smaku wyrazu i formy.