O innych wie wszystko, o niej wiemy niewiele
Pomysł na autorski program "Sprawa dla reportera" zrodził się w głowie Jaworowicz już w 1984 roku. Nikt jednak wówczas nie przypuszczał, że interwencyjny magazyn utrzyma się w ramówce (z niewielkimi przerwami) aż 32 lata.
Bezkompromisowa i twardo stąpająca po ziemi dziennikarka może pochwalić się wiernymi widzami, którzy upatrują w niej praworządności i sprawiedliwości. Dla wielu poszkodowanych przez państwo czy bezduszną machinę urzędniczą to właśnie ona jest ostatnią deską ratunku. Niektórzy nawet nazywają ją "patronką ds. beznadziejnych".
Na ekranie ze szczegółami prezentuje życie swoich bohaterów, a o niej samej wciąż wiadomo niewiele. Jaworowicz uchodzi w show-biznesie za jedną z najbardziej tajemniczych i skrytych osób. Jak lwica strzeże swojej prywatności i niezwykle zdawkowo wypowiada się na temat swojego życia osobistego. Być może dlatego, że w przeszłości było ono burzliwe.