Współpraca układała się różnie
Panie mają w swoim dorobku niejeden wspólny spektakl. Szczególnie ściśle współpracowały przy spektaklu "One". Ścibakówna wyprodukowała go własnym sumptem. Do obsady zaprosiła Małgorzatę Kożuchowską, Dorotę Lanton i swoją przyjaciółkę, Edytę Olszówkę.
Później jednak zaczęły rywalizować o role. Za kulisami Teatru Narodowego mówiło się, że Beata Ścibakówna marzyła o zagraniu roli Maggie w spektaklu "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Jan Englert jednak powierzył ją Małgorzacie Kożuchowskiej.
- Beata, jako żona dyrektora, była na straconej pozycji – powiedział "Na żywo" wieloletni pracownik Teatru Narodowego. – Ścibakówna była niepocieszona, gdy dostała w tym spektaklu jedynie rolę Mae. Decydując o obsadzie, Englert nie może faworyzować partnerki. Dlatego, nawet gdy będąca przy nadziei Małgosia zrezygnowała z roli, postać Maggie przejęła nie jego żona, a Olszówka – dodał.