Tęsknota za sceną
Jak się okazuje, nie będzie to takie proste. Artystka miała już pół roku temu zasygnalizować Janowi Englertowi, że chce wrócić do pracy. Jak dotąd dyrektor nie złożył jej żadnej konkretnej propozycji. Aktorka na scenie Narodowego pojawiła się tylko na chwilę, wychodząc do widzów z całym zespołem po premierze "Kordiana", z okazji jubileuszu 250-lecia istnienia teatru.
- Tęsknię za Narodowym i już niedługo, mam nadzieję, znów stanę na jego deskach – pisała Kożuchowska na Facebooku po uroczystości.
Tymczasem jej urlop się przedłuża. Dlaczego? "Na Żywo" donosi, że może za tym stać Beata Ścibakówna, żona dyrektora Englerta, która obawia się, że powrót Kożuchowskiej oznaczałby mniej ról dla niej samej…