''Na Wspólnej''
Dramatyczne serialowe śmierci stały się trendem końcówki wiosennej ramówki. Każda ze stacji przygotowała dla widzów zaskakujące zwroty akcji, które miały podnieść oglądalność ich produkcji.
Na to liczyli m.in. twórcy "Na Wspólnej". Scena wypadku z udziałem Marty i Janusza była bardzo krwawa. Fani serialu z niedowierzaniem oglądali zdjęcia z tego dramatycznego wydarzenia.
Szybko pojawiły się głosy, że prawdziwą przyczyną, dla której scenarzyści wymyślili wypadek, była decyzja Radosława Pazury o odejściu z serialu. Aktor niejednokrotnie mówił, że nie lubi grać zbyt długo w jednej produkcji.
- Decyduję się na seriale, ale tylko wtedy, kiedy wiem, że mój bohater nie będzie w nim zbyt długo. Wolę takie krótkie serialowe wątki - mówił aktor w rozmowie z "Super Expressem".