''Na Wspólnej''
W ostatnim sezonie nie zabrakło nie tylko tragicznych wypadków samochodowych, ale i groźnych pożarów.
To miała być spektakularna scena w serialu "Na Wspólnej". Bohaterowie produkcji przeżyli mrożące krew w żyłach chwile, gdy w biurze podróży Ewy i Żanety wybuchł pożar.
Okazuje się, że to, co miało być kontrolowanym pożarem, wymknęło się w rzeczywistości spod kontroli. Ogień jest nieprzewidywalnym żywiołem. Część planu została zniszczona.
- Były to ostatnie zdjęcia w starej hali przy ul. Chełmskiej w Warszawie. Przygotowania trwały kilka dni, bo wiedzieliśmy, że powtórek nie będzie. Przed podpaleniem zabezpieczyliśmy cały plan, zrobiliśmy dodatkowe drogi ewakuacyjne, czekała prawdziwa straż pożarna. Niestety, dekoracja serialowa jest ogólnie łatwo palna i spaliło się więcej, niż przewidywaliśmy. Straciliśmy trochę sprzętu, ale nikomu z nas nic się nie stało - zdradziła osoba związana z serialem w rozmowie z "Super Expressem".