Macierzyństwo w dwóch wymiarach
Dziś Nikon ma 21 lat i jest studentem Politechniki Warszawskiej. Zanim jednak zdecydował się zostać inżynierem, próbował swoich sił w mediach, choć dawno temu.
- Jako dziecko wystąpił w filmie. Nawet o tym nie widziałam. Mało tego, wystąpił w konkurencyjnej telewizji. Zagrał epizod w "Annie Marii Wesołowskiej" - pochwaliła się dziennikarka, która nie kryje radości, że ostatecznie syn zdecydował się na inną zawodową ścieżkę. Być może w jej ślady pójdzie córka Marysia, choć ona ma jeszcze sporo czasu na tego typu wybory. Na świat przyszła zaledwie trzy lata temu. Dlaczego tak późno? Gawryluk mówi wprost: z wygody.
- To nie moja praca stanęła na drodze, ale lenistwo i konformizm. Było mi wygodnie. [...] Po latach uświadomiłam sobie, że posiadanie jedynaka to żaden wyczyn. Mogłam się bardziej postarać. Trochę czasu zmarnowałam. Marysia powinna pojawić się dużo wcześniej- przyznaje.
Gawryluk, która poznała smak zarówno wczesnego, jak i późnego macierzyństwa nie ma wątpliwości, że każde nowe życie to cud. Dlatego, kiedy kilka lat temu rozpoczęła się publiczna debata o in vitro, otwarcie sprzeciwiła się tej metodzie leczenia bezpłodności. Wtedy po raz pierwszy w swojej karierze Gawryluk wywołała kontrowersje.