Mężczyźni, czyli słaba płeć
W latach 90. Dorota Gawryluk, wraz z innymi dziennikarkami telewizyjnymi, przebijała w newsach szklany sufit. Kobiecość zawsze traktowała jako swój atut, nie miała żadnych kompleksów.
- Kiedy miałam krótkie włosy, to wszyscy mnie pytali, czy po to, żeby się zbliżyć do męskiego świata. Zawsze odpowiadałam wtedy, że po prostu krótkie lepiej wyglądają w telewizji i szybciej można je uczesać - wspominała dla Onetu.
Mężczyźni wcale nie kojarzą się Gawryluk z siłą, podbojem.
- Nigdy nie czułam się przez nich "skolonizowana". [...] To są stereotypy, że mężczyźni są brutalni, a kobiety emocjonalne. Mężczyźni też są emocjonalni, często kapryszą, obrażają się, zachowują jak przedszkolaki. Przez lata poznałam ich słabości, widziałam, jak reagują w sytuacjach kryzysowych. Zamiast wkroczyć ze spokojem, rozpadają się - stwierdziła w "Vivie!".
- Upór, cierpliwość, siła, odwaga to są jak najbardziej kobiece cechy, musi je mieć każda matka - dodała w Plejadzie.