Modowa ascetka
Dorota Gawryluk nie pozwala sobie przed kamerą na ekstrawagancje w wyglądzie, chociaż uwielbia śledzić trendy mody.
- Generalnie jestem ascetką, lubię kilka kolorów, w których czuję się najlepiej: granat, czerń, biel, camel. Podstawowa paleta. Jestem niezadowolona, kiedy czasami daję się komuś przebrać. Do pracy mam w szafie 20 t-shirtów, koszulek, kilka uszytych na miarę marynarek, kilka par jeansów, codziennie mogę wyglądać tak samo i nie mam z tym problemu - wyznała w "Vivie!".
Dziennikarka spokojnie mogłaby obejść się bez stylistki.
- Najgorzej wychodzę na tym, gdy ulegam wpływom innych. Korzystam oczywiście z porad stylistów, ale oni często mają swoje wyobrażenie, które nie do końca odpowiada mojemu. Zaczęłam ufać swojej intuicji. Może to kwestia mojego charakteru? Lubię być samowystarczalna - powiedziała w Plejadzie.