Teledysk utrwala negatywny stereotyp?
Nie ma co ukrywać. Odcinek skupił się niemal wyłącznie na Cleo. Mimo że Donatan wciąż próbował uczestniczyć w rozmowie, to Wojewódzki usilnie koncentrował się na wokalistce. Kuba nie byłby też sobą, gdyby nie nawiązał do głośnej bójki Dody z Agnieszką Szulim i "sprytnie" nie wplótł do dyskusji.
- Pobiłaś Górniak, pobiłaś Dodę... Szulim... na popularność! Pobiłaś kogoś w kiblu?- zapytał wprost.
- Nie, w kiblu nie, ja jestem grzeczna - odpowiedziała wokalistka.
Prowadzący postanowił zatem nieco zmienić temat. Zaintrygowała go kwestia tego, co dzieje się w kontrowersyjnym teledysku do piosenki "My Słowianie". Jedni uwielbiają ten wideoklip, a inni nie pozostawiają na nim suchej nitki.
- Nie boisz się, że teledysk może utrwalić stereotyp polskiej blondynki, która się puszcza? (...) Znalazłem stronę, na której były najlepsze piosenki do masturbacji. I wasza była na pierwszym miejscu, potem była Doda i chyba Piasek- dociekał Kuba.
- Nie zrozumiałeś przekazu teledysku. Na początku są białe kozaczki, solarka, tipsy, tandeta. Później one odbywają metamorfozę i przekształcają się w naturalne, przaśne, słowiańskie dziewczyny. I to jest sens- bronił się Donatan, który sprawuje pieczę nad całym przedsięwzięciem.
- Ja ciebie cenię, ale ty wyglądasz jak taki producent porno! Naprawdę! - dorzucił Wojewódzki.