"Gen występowania miałam od dziecka"
Artystka przyznała także, że sama z kolei nie od razu chciała być aktorką. Opcji i pomysłów było wiele, od kwiaciarki po germanistkę. Zawsze jednak miała zamiłowanie do występów przed publicznością. Lubiła nieoczekiwanie popisywać się przed innymi, najchętniej przed gośćmi rodziców. – Gen występowania miałam od dziecka. Nawet twierdzę, że brał się z nieśmiałości – dodała z przymrużeniem oka. Dopiero w liceum zaczęła poważnie rozważać naukę w akademii teatralnej i zaczęła się do nich przygotowywać. Dostała się za pierwszym razem.