Od razu go zauroczyła
Choć Roman Kłosowski nigdy nie był w typie amanta, przez całe życie miał duże powodzenie u damskiej części publiczności.
Mimo tłumu fanek, wybrał panią Krystynę, która urzekła go inteligencją, dobrym gustem i błyskotliwością. Szybko stała się jego najlepszym przyjacielem. Była pierwszą i obiektywną recenzentką jego twórczości.