To mogło się skończyć dla niej tragicznie
Młodzi wpadli w panikę. Zimno i dezorientacja omal nie doprowadziły do najgorszego.
- W pewnym momencie jeden z kolegów zatrzymał się i powiedział: "To koniec, nie schodzę dalej". I zapowiedział, że będzie tam u góry czekał na śmierć... Byliśmy wykończeni, ale musieliśmy go zmotywować, żeby zaczął walczyć. Inaczej wszyscy byśmy po prostu zamarzli.