Druga pasja
Niewielu widzów wie, że Mikołaja Krawczyka w równym stopniu co aktorstwo pociąga jeszcze inna działalność artystyczna. Co więcej, podjął już odpowiednie kroki, by się w niej rozwijać. I kto wie, być może niebawem jeszcze więcej widzów będzie mogło go zobaczyć na scenie, ale w zupełnie innym wydaniu.
- Od małego pociągała mnie muzyka, a Rockoholik, który założyłem i w którym występuję, jest spełnieniem moich kolejnych zawodowych marzeń. Gramy współczesnego amerykańskiego rocka. Dużą wagę przywiązujemy do brzmienia oraz polskich tekstów, które również piszę – ten talent odziedziczyłem po dziadku, który był dziennikarzem. Chcemy dotrzeć do polskiego odbiorcy. Stąd pomysł, by pojawić się na kilku muzycznych festiwalach. Nie sztuką jest granie w piwnicy, lecz pokazanie się szerszej widowni - zwierzył się dziennikarzowi "Tele Tygodnia".