Dziewczyna z reklamy zbierała butelki
Wczesna śmierć rodziców, którzy odeszli, gdy miała zaledwie 17 lat, mocno wpłynęła na jej życie. Modeling szybko stał się ważnym - poza rentą po rodzicach - źródłem utrzymania Patrycy. Za pieniądze z pozowania kupiła mieszkanie, które spłaciła całkowicie po otrzymaniu honorarium z reklamy podpasek. Choć wcześniej niczego jej nie brakowało, po rezygnacji z intratnego zawodu boleśnie odczuła, jak radykalnie zmieniło się jej życie.
- Los dał mi pstryczka w nos. [...] Byłam przyzwyczajona do zupełnie innego standardu życia, do wydawania pieniędzy i przyznam się, nagle po dwóch tygodniach moja renta się skończyła - wspominała Patrycy. Jak poradziła sobie w tamtej sytuacji?
- Mieszkałam wtedy w bloku i ludzie zostawiali butelki po piwie, a ja po prostu je sobie zbierałam i sprzedawałam potem w sklepach. I miałam tak do przeżycia do następnego miesiąca. Później nauczyłam się racjonalnie dysponować pieniądzmi.
Mimo ogromnej pokusy powrotu do świata modelingu, który po telewizyjnej przygodzie stał przed nią otworem jeszcze szerzej niż kiedykolwiek, Patrycy wytrwała w swoim postanowieniu. Skupiła się na nauce. Skończyła filologię włoską oraz dziennikarstwo. Swoje późniejsze zawodowe życie związała z mediami. Zajmowała się m.in. public relations, marketingiem, pełniła też funkcję rzecznika prasowego jednej z firm ubezpieczeniowych. Czy po latach tęskni za dawną popularnością i porzuconym zawodem?