Nie wiedział, jak się zachować
Ale nie zawsze było tak kolorowo. Zaledwie kilka lat temu świat Grabarczyka runął w gruzach. Dowiedział się, że jego wnuczka urodzi się z zespołem Downa. Początkowo był załamany.
- Na początku to był szok, że to się nam przydarzyło. Potem stwierdziliśmy, że my na ten temat nic nie wiemy. Zaczęliśmy więc szukać wiedzy. I dziś wiemy, jak z nią postępować. Gdy np. nie chce iść do szkoły, ja stosuję terapię śmiechem. Gdy uporczywie mówi: "Nie!", odpowiadam: "Nie, tak, nie nie, tak, tak, tak, nie". Ją to zaczyna bawić i w końcu mówi: "No dobra". Lena teraz pięknie koloruje, kiedyś tego nie potrafiła. Ma swoje powiedzenia, bawi nas i wzrusza - przyznał aktor na łamach tygodnika "Świat & Ludzie".