Przez kilka miesięcy nie widziała się z córką
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, jakoby Borkowska nie chciała, aby jej 10-letnia dziś córka Vesna odwiedzała ją w szpitalu. W rozmowie z Jolantą Pieńkowską aktorka wyjaśniła, skąd wzięły się te spekulacje.
- Chciałam ją zobaczyć, ale w mojej rodzinie jest taki zwyczaj chronienia dzieci. Mnie też to dotknęło. Kiedy mój tata umierał, moja mama chciała mnie bardzo chronić i teraz także moje dziecko. Przez długi czas byłam na intensywnej terapii na neurologii. To jest przerażający oddział. Tam ludzie umierali właściwie codziennie. Moja mama nie chciała, żeby Vesna to widziała. Zresztą córka do dzisiaj budzi się z krzykiem. To jednak była dla niej ogromna trauma – mówiła ze łzami w oczach.