Niszczycielska siła telewizji
Przez długi czas w życiu Młynarskiej było miejsce przede wszystkim dla rodziny. Pracę w telewizji zaczęła na początku lat 90., kiedy synowie nieco już podrośli. Staś chodził do szkoły, a Tadeusz był przedszkolakiem, gdy Młynarska debiutowała u boku Owsiaka w "Róbta, co chceta". Telewizja wciągnęła ją jak narkotyk, czuła, że to właśnie na ekranie, a później w bezpośrednim kontakcie z widzami (chociażby podczas prowadzenia imprez), czuje się jak ryba w wodzie. I chociaż praca nigdy nie stała się ważniejsza niż synowie, to skutecznie nadwyrężyła małżeńskie relacje.
- _ Można powiedzieć, że w pewnym sensie mój pierwszy mąż przegrał z telewizją. Ponieważ pobraliśmy się zanim zaczęłam tam pracować, a telewizja stała się moją drugą wielką miłością już gdy byłam mężatką_ - powiedziała w 2011 roku tygodnikowi "Świat i Ludzie".
Pod dziesięciu latach małżeństwo dziennikarki z naukowcem dobiegło końca, zaczęła się za to intensywna kariera na szklanym ekranie. W połowie lat 90. Młynarska była już jedną z najpopularniejszych twarzy telewizyjnej Dwójki, ulubienicą widzów i... jednego z operatorów. Andrzeja Piontek (na zdjęciu) był wieloletnim partnerem dziennikarki, ale i ten związek poniekąd zniszczyła telewizja.
- Byłam w długim związku z mężczyzną z telewizji. Ale rozstaliśmy się, bo tej telewizji w życiu prywatnym było zdecydowanie za dużo - czytamy w tym samym wywiadzie.
Mimo tych doświadczeń, Agata Młynarska kilka lat później po raz kolejny związała się z człowiekiem telewizji. Związek z prezenterem pogody, Jarosławem Kretem trwał dwa lata i skończył się pomimo zaręczyn.