Żałuje, że nie było go przy dzieciach
Bycie człowiekiem rozpoznawalnym dawało niesłychane korzyści i przywileje. Miało też swoje złe strony. Gdyby mógł cofnąć czas, znów podjąłby tą samą decyzję. Zmieniłby jednak pewną rzecz, którą bezpowrotnie stracił w życiu.
- Najbardziej żałuję, że wychowywałem moje dzieci przez telefon. Nie było mnie w domu, nie chodziłem na wywiadówki. Nie byłem wzorcowym ojcem. Może dlatego żadne z dzieci nie tylko nie chciało zostać aktorem, ale nawet nie imponowało im, że byłem Borewiczem - stwierdził na łamach "Show".