Trwa ładowanie...

Niedźwiecki pierwszy raz zabrał głos ws. Trójki. "Muszę uwierzyć w życie pozaradiowe"

Marek Niedźwiecki długo nie komentował ani swojej sytuacji, ani afery, jaka wybuchła jakiś czas temu w radiowej Trójce. Dopiero po miesiącu zdecydował się opisać, co teraz czuje, przeprosić i wyjaśnić, jak cała sytuacja wyglądała z jego perspektywy. Nie zabrakło gorzkich słów.

Marek Niedźwiecki zabrał głos ws. TrójkiMarek Niedźwiecki zabrał głos ws. TrójkiŹródło: ONS.pl
d44ieph
d44ieph

Marek Niedźwiecki po oskarżeniach o manipulację przy Liście Przebojów Trójki z 15 maja domagał się oficjalnych przeprosin od władz Polskiego Radia na jego antenie oraz przekazania pieniędzy na rzecz fundacji wspierających polską służbę zdrowia. Szefostwo stacji nie odpowiedziało na jego żądania. W związku z tym prawnicy Niedźwieckiego poszli o krok dalej i w jego imieniu złożyli pozew przeciwko władzom stacji.

W końcu dziennikarz po raz pierwszy sam zabrał głos w swojej sprawie. Opublikował na swoim blogu wpis, w którym tłumaczy, jak cała afera wygląda z jego perspektywy.

"Czy można zburzyć coś, co dawało radość tak wielu Słuchaczom przez wiele lat w jeden dzień? Teraz już wiem, że tak... Najpierw zadziałała "piramida strachu", a potem "piramida głupoty". Ukryć notowanie, żeby prezes się nie dowiedział, co jest na pierwszym miejscu. Potem zamieszać tak, żeby winni byli Prezenter i Asystenci. I trzydzieści osiem lat roboty poszło..." - napisał we wstępie.

d44ieph

Niedźwiecki zasugerował też, że nie zamierza wracać do Trójki. Już za późno. Jedyne, czego żałuje, to to, że w całą sprawę wciągnął niewinnych ludzi.

"Elton John i Bernie Taupin już w 1976 roku to wymyślili. "Przepraszam, to może być najtrudniejsze słowo". Ja przepraszam Halinkę i Bartka, bo "Bogu ducha winni" zostali wplątani w ten nonsens. A teraz muszę uwierzyć w życie pozaradiowe...".

Na koniec dodał, że "robi sobie ucieczki". Wyjechał w ukochane góry, aby tam odpocząć od szumu i skandalu, którego echa wciąż nie cichną.

"Słuchacze podchodzili do stolika, przy którym piłem herbatę. Tylko po to, żeby powiedzieć, że są ze mną i trzymają kciuki. Bardzo dziękuję... Takie sygnały są mi potrzebne. Wzruszają, ale co mi tam. PS: dziś mija miesiąc..." - zakończył wpis.

d44ieph

O co chodzi w aferze z Trójką?

Przypomnijmy, że 1998 notowanie Listy Przebojów Trójki wygrał kawałek Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój", którym uderzył w Jarosława Kaczyńskiego i jego wizytę na Powązkach 10 kwietnia. Nekropolia była wówczas zamknięta dla mieszkańców z powodu koronawirusowych obostrzeń. Mimo to prezesowi PiS udało się odwiedzić groby najbliższych.

Informacja o wygranej Kazika pojawiła się na stronie radia, aby następnego dnia zniknąć w tajemniczych okolicznościach (po kliknięciu w odnośnik pojawiał się błąd).

Z oświadczeń Trójki wynikało, że piosenka znalazła się na liście nielegalnie, a pracownicy Trójki zmanipulowali głosy. Dlatego ostatnie notowanie zostało unieważnione. Co ciekawe, podczas konferencji prasowej zwołanej w tej sprawie, kierownictwo rozgłośni przyznało, że Lista Przebojów nie ma oficjalnego regulaminu, zatem ruszą prace zarówno nad regulaminem, jak i audytem plebiscytu.

d44ieph

W związku z aferą z radia odszedł Marek Niedźwiecki, którego szefostwo stacji oskarżyło o zafałszowanie wyniku. Zawieszono Bartosza Gila, dziennikarza działu muzycznego. Wypowiedzenia złożyli zaś m.in. Hirek Wrona, Marcin Kydryński oraz Agnieszka Szydłowska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d44ieph
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44ieph