Dalsze problemy…
Nie był to jednak koniec osobistych problemów aktora, czytamy w „Rewii”. Mariusz zapisał się do spółdzielni mieszkaniowej, powierzając jej wszystkie swoje oszczędności. Niestety, budowa mieszkania bardzo się przedłużyła. W pewnym momencie mężczyzna obawiał się nawet, że być może stracić pieniądze i przyszłe mieszkanie.
Wszystkie życiowe zawirowania aktor ma już za sobą. Teraz najważniejsze dla niego są córki i to, by utrzymać z nimi świetny kontakt, którym obecnie może się pochwalić.
Czajka wspomina, że młodszej z dziewczynek bardzo przypadła do gustu praca ojca w dubbingu. Inez świetnie się bawi, oglądając na ekranie mistrza Yodę i śmieje się, słysząc głos swojego taty.