"Był to rodzaj bezdomności"
Tak czy inaczej po tym incydencie kariera Gonery zwolniła. Ale był to dopiero początek. W 2012 r. jego drugie małżeństwo się rozpadło. Ponieważ aktor zostawił dom dzieciom i żonie, popadł w kryzys bezdomności.
W wywiadzie dla "Newsweeka" przyznał, że mieszkał w samochodzie.
- Zwykle mówią w takich sytuacjach: chlał, pił, ćpał, sam sobie zgotował taki los. U mnie nic takiego nie było. Po prostu tak się ułożyło – mówił w wywiadzie dla "Newsweeka". - Porzuciłem samochód dopiero wczoraj po prawie trzech latach życia w nim. Był to rodzaj bezdomności - wspominał.