Pół wieku na ekranie
Zrządzenie losu sprawiło, że zamiast kontynuować naukę w wybranym przez siebie kierunku, trafiła na studia aktorskie.
- Przyjaciółka zdawała do szkoły teatralnej w Krakowie, przyjęli ją, i mnie namówiła. Ja miałam opory, głównie ze względu na wiek, bo miałam wtedy już 25 lat, ale ona powiedziała, że skoro ją przyjęli, to mnie też się uda. A czego nie robi się dla przyjaźni... I dostałam się za pierwszym razem.