Ten materiał bardzo ją zabolał
Te zdjęcia z pewnością można by uznać za sensację, gdyby tylko były prawdziwe. Rzekomy materiał paparazzi z udziałem aktorki "Barw szczęścia" był jednak zaaranżowany na potrzeby nowego cyklu w programie "Na językach", w którym od tego sezonu prezentowane są materiały z udziałem sobowtórów gwiazd. Mimo iż aktorkę podszywającą się pod Zielińską zgubiła zbyt zaawansowana jak na tamtą porę ciąża, to na pierwszy rzut oka można było dać się nabrać, a co za tym idzie uwierzyć, że przyszła mama szkodzi swojemu nienarodzonemu dziecku. Z pewnością dlatego aktorka uznała ten żart Agnieszki Szulim za przekroczenie granicy dobrego smaku.
- Jak ktoś, kto krzywdzi innych wymyślając niestworzone historie, może spokojnie spać. Ostatnio miałam podobne przemyślenia po prowokacji, która sugerowała, że nie dbam o zdrowie- mówi Zielińska w rozmowie z dziennikarką "Tele Tygodnia".