Chciałby już założyć rodzinę
Wszystko wskazuje na to, że rozstanie będzie tylko kwestią czasu. Rolnik nie ukrywa, że dla niego największą wartością jest rodzina, a dla jego partnerki liczy się głównie praca.
- Niby jesteśmy razem, ale wszędzie jestem sam. Zawsze coś jest ważniejsze w gospodarstwie. I potem to człowieka zniechęca. Jeśli obok ciebie jest osoba, która żyje tylko dniem dzisiejszym, nie ma planów na przyszłość, nie ma takiej energii do pracy, bo ciągle pracuje i nie ma czasu na odpoczynek. Człowiek jest tym zmęczony. Jeśli masz taką osobę obok, to tracisz energię. (...) Najbardziej pragnę rodziny. Własnej. To jest największy brak. Gdyby to było takie proste, to pewnie byłbym już ożeniony - dodał w rozmowie z Manowską.