Ludzie reklamy
Finansom gwiazd przyjrzała się ostatnio "Gazeta Wyborcza", zestawiając ze sobą zarobki "ludzi żyjących z kultury" (jak ich nazwał autor publikacji, Wojciech Orliński) podawane w ostatnich latach przez media. Z ich analizy wynika jedna od dawien dawna znana prawda, że rozpoznawalność jest kluczem do reklamowych kontraktów i łatwych pieniędzy, jakie znani i lubiani mogą zarobić za użyczenie konkretnym firmom swojego wizerunku.
Kontrakty reklamowe to dla wielu artystów najłatwiejsze źródło dochodów. Wynajęcie swojej twarzy do celów komercyjnych nosi dziś różne nazwy - można być ambasadorem marki czy ekspertem - i jak pokazuje wiele przykładów, nawet największe nazwiska wypromują konkretny produkt za odpowiednie pieniądze.
Czy jednak jest się czemu dziwić, skoro aktorka, Katarzyna Zielińska, za rozkoszowanie się smakiem lodów na ekranie zarobiła 400 tys. złotych, Magda Gessler za polecenie leku ułatwiającego trawienie 550 tys. złotych, Doda za (mniej irytującą niż obecna) reklamę sieci sklepów RTV/AGD dostała 250 tys. złotych, a Szymon Majewski za kampanię jednego z banków zarobił ponad 3 mln złotych?