Gilon odniosła się do zarzutów
W końcu prowadząca "Love Island" skomentowała, jak radzi sobie z krytyką widzów. - Dużo osób myśli, że jestem twardą laską, której nic nie rusza. Staram się być w tym, co robię, najlepsza. Nie zgadzam się z niektórymi komentarzami. To, że jestem stronnicza czy to, że kogoś faworyzuję – absolutnie nigdy tak nie było - powiedziała Plejadzie.
Zaprzeczyła też, jakoby myślała o odejściu z show: - Nigdy w życiu nie miałam myśli, aby zrezygnować. Uważam, że jestem częścią programu. Taka myśl mi nawet nie przeszła przez głowę. Nie ma takiej opcji. Kocham "Love Island". To takie moje dziecko.