Uliczny grajek
Gdy wylądował na ulicy, imał się różnych zajęć, aby nie umrzeć z głodu.
Pracował jako kierowca wózka widłowego, dorabiał też sobie, śpiewając (choć, jak sam mówił, nie potrafił tego robić) na ulicach Berlina. W 1970 roku pojawił się dokumencie opowiadającym o ulicznych muzykach. Wtedy wypatrzył go reżyser Werner Herzog.
- Od razu wiedziałem, że Schleinstein mógłby się wcielić w główną rolę w moim filmie „Zagadka Kaspara Hausera” - mówił potem.