Tragiczna śmierć tuż przed powrotem
Kolejne kłopoty z prawem, uzależnienie i ciągła presja mediów po ujawnionym skandalu sprawiły, że Rob stał się wrakiem człowieka. Farian jednak zdołał zmobilizować kolegę po raz kolejny i tak powstał projekt The Real Milli Vanilli.
W 1998 roku planowano wydanie płyty "Back and in Attack", na której świat miał usłyszeć prawdziwy wokal Roba i Faba. W ramach promocji albumu przygotowano też trasę koncertową. Niestety wtedy doszło do tragedii.
W przeddzień planowanego tournee, 2 kwietnia 1998 roku, Rob zmarł w hotelowym pokoju Frankfurcie. Jako przyczynę zgonu podano przedawkowanie leków. Miał 33 lata. Muzyka pochowano w Monachium. Płyta "Back and in Attack" nigdy nie została wydana.