"X-Factor": Danny Tetley idzie do więzienia na 9 lat. Molestował chłopców
Półfinalista brytyjskiej wersji show "X-Factor" trafi za kratki
Danny Tetley to były uczestnik programu "X-Factor". 39-latkowi udało się przejść przez kolejne etapy - dotarł aż do półfinału, po drodze zyskując status gwiazdy i mnóstwo fanów. Wielu z nich było niepełnoletnich. Tetley wykorzystał sławę, by molestować nastoletnich chłopców. Mężczyzna już w grudniu przyznał się do winy. Na styczniowym, ostatnim posiedzeniu sądu wyznaczono mu karę. Piosenkarz został skazany na 9 lat więzienia za przestępstwa seksualne z udziałem dzieci. To szok dla wielbicieli talentu Tetleya.
Sędzia podczas rozprawy powiedział, że mężczyzna utracił status celebryty, a jego wizerunek został zniszczony. Jednak koniec kariery to jedno. Dużo gorsze jest to, że piosenkarz miał ogromny wpływ na swoje ofiary. Więzienie będzie dla niego karą, jednak nie wynagrodzi młodym ludziom poniesionych krzywd.
Danny Tetley - więzienie za molestowanie nastoletnich chłopców
W grudniu 2019 r. Tetley przyznał się do winy. A konkretnie do zmuszenia swoich ofiar, by przesyłały mu swoje nagie zdjęcia. Miał im za to płacić. Jak podaje serwis Daily Mail, niektóre fotografie z pornografią dziecięcą należały do najpoważniejszej kategorii A.
Piosenkarz komunikował się z chłopcami w wieku 14-15 lat przez WhatsAppa. Między październikiem 2018 a sierpniem 2019 r. rozmawiał z siedmioma osobami. Nakłaniał do spotkań, a do jednego z chłopców wysłał nagie zdjęcia innych nastolatków.
Wcześniej w mediach pojawiło się nagranie pokazujące Tetleya biorącego narkotyki. Niedługo po pierwszym skandalu na jaw zaczęły wychodzić inne "problemy" piosenkarza.
Dany Tetley - miał bardzo młodych fanów
Tetley wabił nastolatków pieniędzmi - miał im płacić 50 lub 100 funtów za rozmowy na czacie. Oczywiście nie były to zwykłe pogaduszki. Piosenkarz miał również zapłacić 350 funtów za wideo z nagraniem obnażonego nastolatka.
Gwiazdor bez wahania wykorzystał status, który uzyskał dzięki udziałowi w programie telewizyjnym. A gdy ogłaszano wyrok, nie okazał emocji. Sędzia podczas ostatniej rozprawy nazwał Tetleya nikczemnym stworzeniem, drapieżcą i manipulatorem.
Mężczyzna trafi za kratki na 9 lat. Po opuszczeniu więzienia przez 8 kolejnych lat będzie monitorowany.