"Woli i Tysio na pokładzie"
Na koniec mamy prawdziwą perełkę, jeśli chodzi o programy, podczas których widzowie łapali się za głowy. Chodzi oczywiście o show "Woli&Tysio na pokładzie" z 2012 r., w którym Marcin Tyszka i Dawid Woliński odkrywali tajniki najróżniejszych zawodów. W każdym z odcinków programu konfrontowali się z zawodami i miejscami, które niekoniecznie pasują do ich wizerunku. Wielbiciele metek, perfum i luksusowych hoteli byli spektakularnie zaskakiwani tym, gdzie zakończą dzień lub z kim przyjdzie im dzielić sypialnię. Show doczekało się… ośmiu odcinków. Trudno się dziwić, czerstwe żarty, chamskie odzywki czy "spontaniczne" zachowanie oderwanych od rzeczywistości fotografa i projektanta raziły na tyle, że do dziś wywołują grymas na twarzy. Panowie zdecydowanie lepiej sprawdzali się w "Top Model"...
Pamiętacie wszystkie te programy? A może znacie inne, które waszym zdaniem były nietrafione?