Letícia Calderón w Warszawie w 1999 roku
Serialową Esmeraldę przywitały na warszawskim lotnisku tłumy skandujące jej imię.
Na fali popularności szefowie stacji TVN postanowili zaprosić odtwórczynię tytułowej bohaterki do Polski. Aktorka doprowadziła swoich fanów do zbiorowej histerii, a ogrom sympatii nie tylko ją zaskoczył, ale też przytłoczył. Na spotkaniach z aktorką dochodziło do dantejskich scen - ludzie napierali na siebie, krzyczeli, zanosili się płaczem i mdleli. W wielu przypadkach nie obyło się bez pomocy medycznej.