Zżyła się z graną przez siebie postacią
Aktorce nie podobało się, że jest traktowana głównie jako obiekt erotycznych fantazji mężczyzn.
- Nie chciałam być obiektem seksualnym dla kogokolwiek innego niż mój mąż. Nie spodziewałam się, że plakaty z moim wizerunkiem zawisną w męskich łazienkach. Nienawidzę, gdy mężczyźni patrzą na mnie pożądliwym wzrokiem i myślą, co myślą. A wiem, o czym mówię, bo piszą mi i mówią, co chodzi im po głowie - żaliła się.
Gdy po latach zdecydowano się wskrzesić Wonder Woman w filmie "Batman v Superman: Dawn of Justice", ale w zupełnie nowym wydaniu, aktorka wyraziła swój niepokój tym, jak grana przez nią bohaterka zostanie przedstawiona na ekranie.
- Mam nadzieje, że dobrze napiszą tę postać. Jestem pełna nadziei, że uchwycą istotę Wonder Woman. Tu mniej chodzi o supermoce, a bardziej o serce i intelekt oraz o poczucie dobra oraz zła i jej dobroci. Często scenarzyści chcą wziąć superbohatera męskiej płci i przedstawić go jako kobietę. Robią z Wonder Woman typ macho, w stylu postaci Supermana, a ona kimś takim nie jest.