Program śniadaniowy to był błąd?
Wojewódzki nie byłby również sobą, gdyby nie wspomniał o "Pytaniu na śniadanie". Poranny program TVP2 przez pewien czas był prowadzony przez Zbigniewa Zamachowskiego i Monikę Richardson. Niestety, ten duet nie przypadł widzom do gustu. Po kilku miesiącach miejsce aktora u boki dziennikarki zajął Tomasz Wolny.
- Odnajdywałeś się tam? Bo sprawiałeś wrażenie gościa, który mimo szybkiego tempa programu, był ciągle jeszcze w łóżku- zauważył Kuba.
- Mit o tym, że jakoby budzę się o wpół do dwunastej... To prawda, że byłem zmuszony ze sobą walczyć, że trzeba było się obudzić, być przytomnym i przygotowanym. Bardzo sobie cenię i chwalę doświadczenie zdobyte w programie na żywo.
- A nie miałeś tak, że siedziałeś w tej śniadaniówce i mówiłeś: "co ja tu ku*wa robię?"- spytał prowadzący.
- Przy pierwszym programie tak było. Wchodzisz w coś, o czym nie masz zielonego pojęcia, ale lubię nowe wyzwania. A to było wyzwanie, któremu lepiej lub gorzej podołałem.
- To jak ci teraz TVN zaproponuje, żebyś poprowadził finał "Top Model", to co?- dociekał ironicznie Kuba.
- To się wtedy będę zastanawiał. Ale nawet nie wiem, co to jest za program - przyznał szczerze.
- Ty mieszkasz w jakiejś kapsule czasu! - podsumował gościa Wojewódzki.