Kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach
Błach miał już wtedy za sobą bolesny rozwód. Jak głosi plotka, żona (na zdjęciu) opuściła go w noc sylwestrową w 2006 roku.Dla aktora był to ogromny cios.
I kiedy myślał, że już nikogo w życiu nie pokocha, spotkał Kamillę Baar.
- To było na pierwszej próbie "Romea i Julii" w teatrze w Krakowie. Wszyscy spędzali przerwy przy maszynie z kawą, paląc papierosy, a my byliśmy jedynymi osobami, które nie paliły. Początkowo więc spędzaliśmy przerwę na papierosa z dala od dymu. Potem zaczęliśmy chodzić razem na obiady, na kolacje... - opowiadał w "Super Expressie".
- Okazało się, że Kamilla jest w separacji, ja jestem po rozwodzie. Zaczął się temat uczuć. Ona zastrzegała się, że nigdy z nikim już nie chce być, a ja twierdziłem, że jest mi bardzo dobrze samemu. Gdy skończyliśmy pracę nad spektaklem, po powrocie do Warszawy okazało się, że mocno za sobą tęsknimy. Zaczęły się nieudane próby randek dwóch osób ze złamanymi sercami i tak minęła cała długa jesień i zima. A tęsknota zamieniała się w pełną gamę uczuć, które można określić jako miłość.