Kontrowersyjny proces Macieja Zientarskiego
Maciej Zientarski, który do dziś nie odzyskał pełnej sprawności fizycznej i intelektualnej po wypadku, twierdził, że nie pamięta, jak doszło do zdarzenia i m.in. kto siedział za kierownicą. Nie przyznawał się do winy. Wiele osób nie wierzyło jednak w słowa młodego Zientarskiego, wiary nie dał też sąd, który w pierwszej instancji uznał go za winnego spowodowania wypadku i skazał na 3 lata więzienia. Po apelacji, w czerwcu 2013 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie, obniżył karę do 2 lat więzienia, choć nie przychylił się do wniosku obrońców, zabiegających o nadzwyczajne złagodzenie kary lub wyrok w zawieszeniu. Przekonywali, że nieodwracalne skutki zdrowotne i osobiste, które w wyniku feralnego zdarzenia poniósł Maciej Zientarski, są dla niego najdotkliwszą karą.
Ten wyrok, zdaniem wielu osób wyjątkowo łaskawy, podzielił opinię publiczną, podobnie jak inne kroki poszkodowanego dziennikarza.