Straty nie tylko wizerunkowe
To prawda, że już wcześniej gwiazdy TVP, nazwijmy to "okazjonalnie", pojawiały się na antenie konkurencji. Można wspomnieć chociażby o Tomaszu Kammelu czy Annie Popek, którzy przed laty wstępowali w "Tańcu z gwiazdami", wtedy jeszcze emitowanym w TVN. Nigdy jednak gwiazdy z Woronicza nie promowały programów innych stacji na taką skalę, jak obecnie.
Owszem, można powiedzieć, że i na antenie TVP pojawiają się twarze związane z Polsatem (np. Piotr Gąsowski, który gości od czasu do czasu w "Świat się kręci"), są to jednak nieporównywalne sytuacje.
Czy ktoś z TVP wyciągnie wnioski z fali transferów, która może odebrać jej widzów i na której z pewnością traci wizerunkowo? Miejmy nadzieję.
KM/AOS