O bojkocie nie ma mowy
Jak pamiętamy, odpowiedź Telewizji Polskiej na TVN-owski "Taniec z gwiazdami" okazała się klapą i przysporzyła stacji kłopotów wizerunkowych, m.in. ze względu na zachowanie Dody, która była w show jurorką. Jej konflikt z Justyną Steczkowską budził nie tylko emocje, ale przede wszystkim niesmak.
Od tamtego czasu Rabczewska nie pojawiła się w programach TVP w charakterze jurorki czy uczestnika. Z drugiej strony, trudno jednak mówić o bojkocie Dody w TVP, bo od czasu do czasu można ją tam zobaczyć. Jesienią ubiegło roku wystąpiła w "Świat się kręci" Agaty Młynarskiej, a wcześniej wiosną 2011 roku - już za kadencji Juliusza Brauna - można było podziwiać jej wdzięki w "Jaka to melodia?".
Poproszony o komentarz w tej sprawie rzecznik TVP, Jacek Rakowiecki, odcina się od rewelacji "Faktu".
- Nie ma czego komentować. Telewizja Polska nie widzi powodu, by formułować i wypowiadać sądy i opinie o różnych osobach publicznych w Polsce. Nasza działalność polega na produkowaniu i emitowaniu programu telewizyjnego, a nie wypowiadaniu się o innych - podsumował.
KM/AOS