Było z nią naprawdę źle
Aktorka nie czuła się dobrze w nowym miejscu. Nie miała wokół siebie bliskich osób. Gdy została mamą, jej życie wywróciło się do góry nogami.
- W międzyczasie urodził się mój syn, Kubuś. Zajmowałam się głównie dzieckiem, bardzo tęskniłam za Polską, pracą i przyjaciółmi.
Była wypalona. Miała wrażenie, że "postawiono na niej kreskę", że już nie ma do czego wracać. Jak przyznała w jednym z wywiadów, wpadła w depresję.